Wywiad z Dalriadą MargMorgan 28/12/2012 Wywiady 12 Komentarze W czasie festiwalu Rock in Szczecin Folk Edition udało nam się porozmawiać z perkusistą Dalriady, Tadeuszem Rieckmannem. Wywiad przeprowadziła Heidrunn z naszej załogi. Heidrunn: Jak podoba się wam w Polsce i skąd wasze opóźnienie? Mieliście przecież pojawić się wczoraj. Tadeusz: Póki co nie zobaczyliśmy z tej Polski zbyt wiele, dopiero co przyjechaliśmy zza niemieckiej granicy. Widzieliśmy tylko 20 kilometrów Polski, ale wydaje mi się, że to piękny kraj. Jechaliśmy z południa Niemiec – była to długa i męcząca droga, musieliśmy rozłożyć ją na dwa dni, stąd nasze spóźnienie. Heidrunn: Racja, jesteście przecież razem z Arkoną w trakcie trasy… Tadeusz: Tak, oczywiście nie podróżujemy tym samym busem, mamy swój własny, dlatego Arkona nie była spóźniona. Heidrunn: Planujecie lub chcielibyście odwiedzić Polskę w przyszłym roku? Tadeusz: Oczywiście, chcemy odwiedzić jak najwięcej miejsc – im więcej, tym lepiej. Gramy też we Wrocławiu. Może wrócimy do Polski w nadchodzącym roku, kto wie… Heidrunn: A jak wasze samopoczucie przed pierwszym koncertem w naszym kraju? Tadeusz: Cóż, na pewno będzie tu dużo ludzi, to oczywiście dobrze… Jesteśmy już niestety bardzo zmęczeni, nasza podróż trwa od kilku dni. Praktycznie codziennie gramy jakiś koncert… Heidrunn: Dopiero co skończyliście pracę nad najnowszym albumem. Czy myślicie już o kolejnym? Został wam jakiś materiał na następną płytę? Tadeusz: Szczerze mówiąc, zawsze piszemy utwory na jeden album. Nasz tekściarz, który zresztą jest również wokalistą i gra na gitarze, przygotowuje materiał tylko na bieżący albumy. Chociaż nigdy nie wiemy, co wpadnie mu do głowy, więc na pewno zostały jakieś pomysły na kolejną płytę. Heidrunn: A dlaczego gracie akurat folk metal? Czym się inspirujecie? Tadeusz: Nasze inspiracje biorą się głównie z węgierskiego folkloru. Węgierska kultura i język również mają wielki wpływ na naszą twórczość, wszystkie te ludowe piosenki, legendy, mity… nawet węgierskie bajki nas inspirują. Większość naszych utworów wzięła się właśnie z tego wszystkiego. A dlaczego folk metal? Miło gra się taką muzykę… Osobiście nie jestem jakimś wielkim fanem folku, ale uwielbiam grać nasze utwory. Mam nadzieję że staną się jeszcze bardziej popularne. Heidrunn: Ostatnie pytanie dotyczy waszego najnowszego albumu. Co o nim sądzicie? Mieliście jakieś problemy przy nagrywaniu go? Tadeusz: Nie, żadnych trudności nie było, ale nagrywanie wszystkiego trwało bardzo długo. Zajęło nam to całe lato. Małym problemem było może to, że jednocześnie nagrywaliśmy teledysk do jednego z naszych kawałków i nie mieliśmy na nic czasu… Ciężko było wszystko pogodzić – zaczęliśmy nagrywać bębny, potem bas, gitarę… Wtedy wzięliśmy się za teledysk, a dopiero potem dograliśmy resztę gitar i wokal do niektórych kawałków na płycie. Heidrunn: Wielkie dzięki za wywiad i powodzenia na koncercie! od lewej: Heidrunn, Tadeusz Rieckmann, MargMorgan. Zdjęcie wykonał Viltharis. Share this:Click to share on Facebook (Opens in new window)Click to share on Twitter (Opens in new window)Click to share on Reddit (Opens in new window)Like this:Like Loading...