Nowy album Finntrolla Blodsvept stał się okazją do zorganizowania trasy koncertowej po Europie, w ramach której trolle z Finlandii oraz wojownicy z Týru i Skálmöldu odwiedzili dwa polskie miasta – 11 września Wrocław, a dzień później Kraków. Trasa ta, można powiedzieć, stała się swego rodzaju zastępstwem Heidenfestu. Blodsvept Over Europe Tour 2013 ściągnęło wszystkich fanów folk metalowych dźwięków, którzy takiego święta – nadciągającego z mroźniej północy – ominąć po prostu nie mogli.
W czwartkowy wieczór do krakowskiego Kwadratu przybyła spora grupa zwolenników folk metalowych melodii. Czy to Finntroll ściągnął do klubu większość ludzi – chyba do końca tak powiedzieć nie można, bo wielu przybyło także na supporty, które, trzeba przyznać, były równie godne, co headliner trasy. Wiadomo było, że Skálmöld, Týr i Finntroll, to najwyższa światowa folkowa półka, a koncert każdego z osobna byłby już wystarczającym powodem do wyjścia z domu, nie mówiąc już o trzech jednego wieczoru.
Jako pierwsi pojawili się muzycy Skálmöldu. Zgodnie z koncertową rozpiską, występ rozpoczął się o 19.30. Sześciu muzyków weszło na scenę i zapoczątkowało folk metalowe święto w Krakowie. Występ może nie był zbyt długi, ale mógł porwać. Pięć zagranych utworów skutecznie rozbudziło publiczność. W set liście znalazła się piosenka Kvaðning z pierwszego albumu zespołu, trzy utwory z Born Loka oraz najnowsza, promowana teledyskiem piosenka – Gleipnir (o której w wywiadzie tutaj). Osobiście bardzo cenię kapele, w których każdy muzyk śpiewa, każdy robi chórki, bo im więcej męskich głosów słychać, tym bardziej podniosłe są ich zaśpiewy, czego Skálmöld jest znakomitym przykładem. Śpiewali wszyscy, od perkusisty poczynając, na gitarzystach kończąc – to trzeba docenić. Jeśli chodzi o samo sceniczne zachowanie, to najbardziej aktywną postacią w Skálmöldzie był gitarzysta -Baldur Ragnarsson, który również zwracał uwagę swym przeciągłym, krzyczącym wokalem. Zastrzeżenia do występu mogą być dwa – pierwsze jest takie, że nagłośnienie Skálmöldu wypadło tego wieczoru najgorzej, a drugie – szkoda, że występ był tak krótki!
Set lista Skálmöldu:
Fenrisúlfur
Gleipnir
Narfi
Miðgarðsormur
Kvaðning
Po pierwszej przystawce przed daniem głównym, przyszedł czas na drugą. Tą drugą jakże wspaniałą przystawką był Týr. Tym razem muzyków na scenie mniej, ale to nie zaważyło na jakości przedstawienia. Zespół rozpoczął pierwszą piosenką z albumu By the Light of the Northern Star – Hold the Heathen Hammer High. Potem przyszedł czas na nową płytę – Valkyrja, i utwór Blood of Heroes, a później znowu powrót do starszych albumów i pierwszy tego wieczoru utwór w języku farerskim – Tróndur Í Gøtu. Muzycy profesjonalnie odegrali swoją rolę na scenie, czasami jednak dało zauważyć się znudzenie na ich twarzach. Set Týra zawierał osiem piosenek, a starsze utwory przeplatane były nowymi. Osobiście bardziej porywają mnie wcześniejsze albumy zespołu, a do piosenek z najnowszej płyty jakoś nie do końca jestem przekonana – nawet po tym występie, ale może to kwestia dłuższego wsłuchania się w Valkyrję…
Set lista Týru:
1.Hold the Heathen Hammer High
2.Blood of Heroes
3.Tróndur Í Gøtu
4.Mare of My Night
5.Sinklars Vísa
6.Another Fallen Brother
7.By the Sword in My Hand
8.Shadow of the Swastika
I nastał czas Finntrolla. Sporo osób narzekało na koncertowe występy zespołu, na słabe nagłośnienie i gubiący się gdzieś ten folkowo-trollowy duch, jednak kto przyszedł tego wieczoru do Kwadratu zdanie na temat koncertów kapeli zmienić powinien. Zresztą trzeba przyznać, że czerwcowy występ Finów na Metalfeście w Jaworznie już zapowiadał świetną formę zespołu i rozbudzał apetyty na klubową trasę. Bowiem panowie tego wrześniowego wieczoru wypadli na scenie znakomicie. Steampunkowa stylistyka bliska sercom muzyków, która ujawniła się podczas promocji Blodsvept i widoczna była w scenicznych atrybutach Finntrolla, doskonale dopełniała klimat koncertu. Zaczęło się od tytułowej piosenki z najnowszego albumu, by potem przejść do nifelvindowego Solsagan. Trolle rozbudziły tłum ostatecznie. Potem dwie nowe, przyjemne, mniej mroczne od „opowieści o słońcu”, piosenki z Blodsvept i znowu powrót do staroci. Na osiemnastoutworowej set liście, oprócz piosenek z najnowszego wydawnictwa zespołu, znalazło się miejsce też i dla starszych dzieł Finntrolla. Panowie przypomnieli nam albumy takie jak: Nifelvind, Ur Jordens Djup, Midnattens Widunder, Nattfödd i Jaktens Tid. Przyjemnie patrzyło się na cały zespół i „tańczącego” z mikrofonem Vretha, zachęcającego tłum do aktywnej zabawy. Finntroll zakończył występ hitem numer jeden, hymnem folk metalu – Trollhammaren, i już wiadomo było, że niedane będzie trollom tym razem zejść w spokoju ze sceny. Po długim nawoływaniu skutecznie podburzanym przez ochroniarzy, muzycy wyszli na scenę raz jeszcze. Dwa bisowe utwory były prawdziwą gratką dla fanów starych albumów zespołu. Ten występ z pewnością można zaliczyć do najlepszych koncertów Finów na polskich ziemiach – tłum bawił się wyśmienicie, a muzycy zaprezentowali się z najlepszej strony, aż przykro było patrzeć jak Finntroll opuszcza scenę i ostatecznie kończy swój występ tego wieczoru.
Set lista Finntrolla:
1.Blodsvept
2.Solsagan
3.Mordminnen
4.Ett folk förbannat
5.Dråp
6.Slaget vid blodsälv
7.En mäktig här
8.Intro
9.Svartberg
10.När Jättar Marschera
11.Under bergets rot
12.Nedgång
13.Skövlarens död
14.Skogsdotter
15.Häxbrygd
16.Trollhammaren
17.Nattfödd
18.Jaktens Tid
Podsumowując, Blodsvept Over Europe Tour 2013 w Krakowie zakończyło się wielkim powodzeniem, a nadzieje na świetne koncerty zostały w pełni zaspokojone. Wszystkie zespoły zaprezentowały się z bardzo dobrej strony, a headliner trasy błyszczał na scenie. Teraz należy tylko uzbroić się w cierpliwość i liczyć na szybki powrót, którejś z kapel do Polski.
A pełną galerię zdjęć z Blodsvept Over Europe Tour 2013 znajdziecie pod tym linkiem.